fiesta |
Wysłany: Pią 5:08, 19 Cze 2015 Temat postu: |
|
Przepraszam za długie milczenie, ale bardzo rzadko tutaj zaglądam. Jednak jak ktos ma sprawę to można wysłac mail na adres podany w innym wątku. Julietta, zapraszam do dyskusji na ten i na inne tematy, będę zachwycony.
,
Co do acetylacji m. w ampułkach, to przecież tobie podałem przepis oraz wiele razy go stosowałes aż do czasu, gdy lekarze zmienili tobie ampułki m. na tabletki oxycodonu. Czy myslisz że ktos da tobie lepszy przepis???? Nie ma lepszego przepisu. Można tylko wydłużyc czas acetylowania, jednak ty acetylowałes m. aby ją natychmiast podac, więc nie było obawy że po kilku dniach sól h. rozpadnie się do m.
,
Schemat jest prosty. Za pomocą zasady (np. amoniaku) sól morfiny z ampułki (siarczan morfiny) zamieniamy do czystej postaci morfiny. Następnie acetylujemy do postaci heroiny. Na koniec aby h. można było rozpuscic w wodzie, zamieniamy naszą h. w sól heroiny. Robimy to za pomicą np. kwasku cytrynowego lub octu. To wszystko. Pozdeawiam |
|
Fiesta |
Wysłany: Wto 20:29, 22 Kwi 2014 Temat postu: Technologia polskiej heroiny, kompotu. Propozycja dyskusji |
|
Jeżeli kogoś interesuje szczegółowa dyskusja na temat domowej produkcji tzw. polskiej heroiny, zwanej odpałem lub kompotem, to służę wszelkimi informacjami. Jestem gotów udzielać wszelkich informacji, a wiedzę pod tym względem mam naprawdę sporą.
.
W sieci można znaleźć mnóstwo informacji na temat produkcji kompotu, ale gdy dyskusja schodzi na szczegóły, to nieomal zawsze podawane są błędne informacje! No, ale co się dziwić, bo jeżeli najbardziej znani i kompetentni użytkownicy hyperreal info nie widzą nawet tak prostej rzeczy, jak błyskawiczne przyrządzanie świeżego opium do podania dożylnego, to co tutaj mówić o trudnej technologi produkcji kompotu??? Aby przestrzec innych przed tymi błędnymi informacjami, które często zagrażają życiu, to podam wstrząsający przykład. Otóż, wszyscy znani użytkownicy tamtych działów opiatowych, (w tym np. OXAN i STARY DZIAD), to oni podają wstrząsająco błędny, a nawet i śmiertelny sposób na przyrządzanie świeżego opium do podania do żyły, bo oni kwestionują tzw ,,wypalanie" mleczka opiumowego, za to proponują takie taki oto przepis: zebrać mleczko opiumowe z główek maku, a następnie suszyć to mleczko w ciepłym miejscu aż do powstania twardej skorupy (dopuszczają oni lekkie podgrzewanie). Takie wysuszone twarde opium, oni zalecają na powrót rozpuścić w wodzie i... po wciągnieciu tego roztworu do strzykawki przez filterek, już niby można podawać do żyły!!! To jest takie głupie, że nawet laik się domyśli, że takiego czegoś nie wolno podać do żyły! Ale jakby tego było mało, to za kwestionowanie ich metody, moderacja wyrzuca z forum, bo wg wszystkich kompetentnych użytkowników działów opiatowych, to nie ma czegoś takiego jak tzw wypalanie mleczka opiumowego.
.
Dlatego ostrzegam, aby z wielkim dystansem podchodzić do wszelkich informacji podawanych w sieci, w tym i na niby fachowym forum o tematyce opiatowej.
.
Ja chcę się podzielić swoim sporym doświadczeniem praktycznym. Ja to chcę zrobić nie całkiem bezinteresownie, bo tak sobie po cichu liczę, że znajdzie się jakiś teoretyk, który połączy moją wiedzę praktyczną z teorią. Bo technologia produkcji kompotu burzy liczne teorie. Technologia produkcji kompotu została opracowana przez ówczesnych młodych uniwersyteckich geniuszy chemicznych, którzy wykorzystali mało znane zjawiska, uzyskali oni zaskakujące wyniki, też pozornie łamali oni żelazne zasady.
.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółową dyskusją, to zapraszam do dyskusji. Fiesta |
|